wtorek, 3 stycznia 2017

"5 A.M."

Tytuł: 5 A.M.
Fandom: brak
Status: zakończone.
Ostrzeżenia: brak

Uwagi: Nie wiem, co to jest...
Opis: Dźwięk przekręcanego zamka o godzinie piątej rano, czyli: dlaczego pisarz nie boi się nocnych straszydeł...



~~~~


Występują:
A: Autor
W: Wen
?: Tajemniczy stwór zza drzwi

Środek nocy. Ciemny pokój, który oświetlają jedynie najsłabsze promienie księżyca. Wśród wszechobecnej ciszy słychać tylko powoli naciskaną klamkę. Drzwi są zamknięte, ale po chwili dosłyszeć można dźwięk przekręcanego zamka…
?: Dzisiaj otwieramy noc…
Od środka ręka ląduje na gałce od zamka.
A: Nie! Ta noc już została otwarta i to przez moją zboczoną wyobraźnię! Nie zepsuje mi tego…
W: Plaga zombie!
A: ...Dlaczego plaga zombie?
W: Bo zombie są spoko.
A: Nie sądzisz, że to zbyt oklepany temat?
W: Nie! To jest plaga zombie.
A: To może chociaż… Bo ja wiem, wampiry?
W: I pewnie jakaś historia miłosna? Nie, zostańmy przy zombie.
A: …Zombie i historia miłosna też już była…
?: odchrząka Przepraszam, czy mógłbym…?
W,A : razem Nie!
A: No to wysilmy się na coś oryginalnego. Baba Jaga?
W: skanduje Zombie! Zombie! Zombie!
A: Ach, Bobok?
W: Naprawdę sądzisz, że ktokolwiek będzie wiedział, o czym piszesz?
A: To się dowiedzą.
W: Nie… Zostańmy przy zombie!
A: Ale to już jest nudne! Mam ochotę napisać coś innego.
?: szepcze pod nosem To może ja już… oddala się niepewnie
W: Dobra, skończ. Dzisiaj nie dam ci pomysłów na nic innego, jak na powieść grozy z dużą ilością zombie.
A: Zachowujesz się jak dziecko…
W: Czego oczekujesz od pojęcia abstrakcyjnego, aka twojej wyobraźni?
A: Dobra, to ma sens… To co, myślimy nad zombie?
I w ten sposób, żaden nocny koszmar nie jest w stanie wystraszyć autora o godzinie piątej rano, kiedy to Wen pracuje na pełnych obrotach…

Wybaczcie wszelkie straszydła, na mojego Wena nic nie poradzicie. Chyba, że jesteście zombie, to zapraszam, bo usiłuję coś wymyślić z tym jakże nudnym, oklepanym tematem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz